sport
kolarstwo.sport.walbrzych.pl

Kolarstwo w Wałbrzychu i okolicach, Wałbrzych Miasto MTB, rowery i Wałbrzych.

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2009-07-24 14:25

Ostatni komentarz: był kochanym bratankiem i świetnym człowiekiem nie zapomnę go nigdy dlatego cieszę że istnieje memoriał bo chociaż tak jest czczona pamięć o nim
dodany: 2013.09.02 14:17:04
przez: danuta
czytaj więcej
POLECAMY
Lista newsów z miesiąca grudzień 2008
Znaleziono 4 newsów
2008-12-22 09:22

Życzymy Wszystkim spokojnych, radosnych Świąt Bożego Narodzenia, zasłużonego odpoczynku i oczywiście wymarzonych prezentów pod choinką! :)

2008-12-19 16:39

Po raz siódmy podsumowano całoroczną rywalizację imprez składających się na Grand Prix Idol. W 2008 r. odbyło się ich 17, w których uczestniczyło ok. 2,5 tys. osób. Duch sprawczy Idola i niestrudzony organizator imprez - Marek Henczka, od początku postawił na wszechstronność. Uczestnicy od zimy do jesieni zbierają punkty w takich dyscyplinach, jak: biegi terenowe, po schodach, rowery górskie, triatlon zimowy, duathlon, pływanie oraz rajdy rowerowe i piesze. W mijającym roku w programie Idola znalazły się nowe: Bieg Uzdrowiskowy na Chełmiec i I Rajd Pieszy, m.in. przez przełęcz Okraj, Bukówkę i Lubawkę. Chociaż celem naczelnym, który założyli twórcy Idola, jest rekreacja, chyba niewielu jest uczestników, którzy nie biorą pod uwagę ambitnego konkurowania i skrzętnie gromadzą punkty. Tegoroczna gala Idola, odbyła się w salach zamku Książ, gdzie nagrodzono najlepszych oraz zorganizowano wystawę ilustrującą kolejne imprezy.

czytaj więcej... (kliknij)

2008-12-19 16:05

Jeżeli Dolny Śląsk można porównać do kolarskiej korony (chociaż coraz bardziej odnosi się to do lat minionych), to perełką w niej (bo w perłę może się przeobrazić) są zawodniczki i zawodnicy LKKS Górnik Wałbrzych/Zespołu Szkół Stare Bogaczowice. Powiększająca się z miesiąca na miesiąc kolarska grupa, wraz z ludźmi ją wspierającymi, to prawdziwy ewenement na sportowej mapie regionu, i nie tylko. Pierwszym członem nazwy klubu jest Górnik Wałbrzych, ale to właśnie dzięki podwałbrzyskiej wiosce i wyjątkowej placówce oświatowej otrzymuje on regularnie zastrzyki świeżej krwi, z nich bowiem pochodzą talenty, które mają spore szanse na rozwinięcie się w klasowych wyczynowców. Wtedy prawdopodobnie znajdą się w silniejszych (czytaj: zasobniejszych finansowo) grupach, ale nie umniejszy to satysfakcji ludzi, którzy z dużym zaangażowaniem poświęcili się tworzeniu klimatu sprzyjającemu kolarstwu i tworzeniu dla tej dyscypliny wzorowej bazy. To wyjątkowe środowisko, w którym szkoleniowcy, pedagodzy, prywatni zapaleńcy i miejscowe władze idą ręka w rękę i łączy ich wspólny cel. Warto wiedzieć, że tamtejszy zespół szkół partycypuje w istotny sposób w kosztach działalności klubu, częściowo opłacając środki transportu, nieodpłatnie użyczając hali sportowej i sali gimnastycznej oraz świetnie zaopatrzonego w specjalistyczny sprzęt zaplecza treningowego, finansuje zakup specjalnych rowerów, trenażerów itp., a także opłaca z funduszu szkoły instruktora ćwiczeń ogólnorozwojowych w okresie przygotowawczym. Obecnie grupa liczy 16 dziewcząt i 24 chłopców.

czytaj więcej... (kliknij)

2008-12-19 16:04

Dwa lata wędrował na rowerze przez zachodnią Europę, Amerykę Południową, Środkową i Północną, by wrócić z USA do Wałbrzycha na złote gody swoich rodziców. W kraju przebywał jednak tylko trzy miesiące, by ponownie wyruszyć w świat. Ten niespokojny duch, to Tomasz Chyziński z wałbrzyskiego Podzamcza. - Mówiąc szczerze – trochę męczyłem się w Wałbrzychu. Oczywiście, miło było spotkać się po długiej rozłące z rodziną i znajomymi, którym opowiadałem o swojej podróży, a także ze wszystkimi, którym mogłem przekazać moje wrażenia i doświadczenia. Ale w głowie nosiłem już plan kolejnego rowerowego rajdu. Czytałem książki związane tematycznie z nową trasą, zapoznawałem się, na razie
w teorii, z przyrodą, warunkami klimatycznymi i zwyczajami ludzi na terenach, przez które miałem przejechać. "Nosiło" mnie i pragnąłem jak najszybciej wyruszyć w podróż. Tym razem prze Australię i Azję - powiedział tuż przed wyruszeniem z Wałbrzycha. 12 października wyleciał z Wrocławia do Londynu, a stamtąd do Kuala Lumpur w Malezji, by po przesiadce na inny samolot, znaleźć się w Sydney. Po kupieniu tam roweru, ma wędrować południowo wschodnim wybrzeżem Australii.

czytaj więcej... (kliknij)